• Adwokat
  • Cywilne
  • Firmy
  • Mundury
  1. Informacja IPN o przebiegu służby każdorazowo wyznacza ramy czasowe, co do których zachodzi konieczność ustalenia, co konkretnie robił były funkcjonariusz, i czy można by ocenić te działania jako wykonywane na rzecz państwa totalitarnego.
  2. Dowodami, które mogłyby wskazywać na działania funkcjonariusza na rzecz totalitarnego państwa mogłyby być przykładowo: zeznania osób pokrzywdzonych bezprawnie przez danego funkcjonariusza (inwigilowanych, prześladowanych), dowody z prowadzonych w tamtym okresie spraw sądowych przeciwko pokrzywdzonym, w których dany funkcjonariusz brał udział, w szczególności, czy brał udział w skierowanych przeciwko obywatelom bezprawnych działaniach polegających m.in. na prowokacjach lub składaniu fałszywych zeznań w takich sprawach (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 8 września 2021 r., sygn. akt III AUa 927/21).

Wyrokiem z dnia 11 marca 2021 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił odwołanie Ubezpieczonej od decyzji Dyrektora Zakładu Emerytalno-Rentowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w Warszawie obniżającą jej rentę inwalidzką do kwoty 1000 zł. Sąd Okręgowy w Gdańsku ustalił, że Ubezpieczona od 1978 r. pełniła służbę w IV Wydziale Służby Bezpieczeństwa w Gdańsku jako maszynistka. Ubezpieczona z dniem 15 kwietnia 1983 r. została przeniesiona na stanowisko sekretarki II Wydziału Służby Bezpieczeństwa. Następnie od 1 października 1986 r. pracowała w Wydziale Paszportów. Z dniem 1 października 1989 r. ubezpieczona została przeniesiona na stanowisko młodszego inspektora II Inspektoratu Służby Bezpieczeństwa WUSW w Gdańsku. Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku decyzją z dnia 30 września 1990 r. ustaliła dla ubezpieczonej prawo do renty inwalidzkiej dla inwalidy II grupy.

Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalając odwołanie wskazał, że ubezpieczona w pełni akceptowała założenia systemowe ówczesnego ustroju i chciała pracować w Służbie Bezpieczeństwa, aby utrzymać ten ustrój i zwalczać opozycję, kościół katolicki itp. Ubezpieczona wychowała się w rodzinie, w której kultywowano ideę socjalistycznego-totalitarnego państwa. Jej ojciec był aktywnym działaczem walczącym o utrzymanie porządku, tradycja służby w organach Służby Bezpieczeństwa była więc naturalnym środowiskiem ubezpieczonej i cała jej najbliższa rodzina była bardzo silnie związana ze Służbą Bezpieczeństwa. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że do zadań ubezpieczonej zatrudnionej w Wydziałach SB na stanowisku sekretarki- maszynistki należało prowadzenie ewidencji operacyjnej i dokumentacji sekretariatu oraz strona techniczna sporządzanych przez sekretariat dokumentów. Sprawne działanie sekretariatu, obieg dokumentów, prowadzenie ewidencji operacyjnej, przekazywanie informacji związanych z opracowaną strategią i taktyką do właściwych struktur umożliwiało sprawne i efektywne działanie Wydziałów Służby Bezpieczeństwa. Bez ofiarnej i zaangażowanej służby ubezpieczonej na rzecz totalitarnego państwa, pracy społecznej, pracy ponadwymiarowej, zastępowania sekretarki w czasie jej nieobecności, Wydziały SB nie mogłyby realizować nałożonych na nich zadań. Jej duża samodzielność, inicjatywa w prowadzeniu sekretariatu była niezbędnym elementem sprawnego i skutecznego działania Służby Bezpieczeństwa zajmującej się zwalczaniem kościoła i opozycji, w tym działaczy „Solidarności”, uznał Sąd Okręgowy w Gdańsku. Pełniąc służbę w Wydziale Paszportów Służby Bezpieczeństwa, Ubezpieczona była istotnym ogniwem w tej strukturze. Ubezpieczona pracowała na samodzielnym stanowisku i do jej obowiązków należało także prowadzenie rozmów operacyjno-rozpoznawczych z osobami wyjeżdżającymi za granicę i powracającymi do kraju i przekazywanie uzyskanych informacji do Sekcji celem dalszego wykorzystania.

Sąd uznał, że cały okres służby od 24 kwietnia 1978 r. do 31 lipca 1990 r. był okresem pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa. Ubezpieczona od początku deklarowała chęć pracy w organach Służby Bezpieczeństwa i jej marzenie pracy w tych organach zostało spełnione. Do zmiany ustroju oraz likwidacji Służby Bezpieczeństwa w lipcu 1990 r. służyła w tych jednostkach. Ubezpieczona z dniem 31 lipca 1990 r. została zwolniona ze służby na podstawie art. 131 ust. 1i 2 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Urzędzie Ochrony Państwa. Ubezpieczona nie pełniła ani jednego dnia służby w Policji w „Wolnej Polsce”, całość jej służby opiera się wyłącznie na współdziałaniu ze Służbą Bezpieczeństwa. W ocenie Sądu Okręgowego w Gdańsku, mając na uwadze kontekst historyczny, prezentowane przez ubezpieczoną postawy i fakt istotnego zaangażowania ubezpieczonej po stronie aparatu państwa represjonującego swoich obywateli, uznać należało, że w spornym okresie pełniła ona służbę na rzecz totalitarnego państwa. Na tej podstawie Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił odwołanie.

Od Wyroku Sądu I Instancji apelację złożył pełnomocnik Ubezpieczonej.

Wyrokiem z dnia 8 września 2021 r. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że apelacja pełnomocnika Ubezpieczonej zasługiwała na uwzględnienie i zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyznał Ubezpieczonej prawo do policyjnej renty inwalidzkiej poczynając od 1 października 2017 roku w kwotach ustalonych z pominięciem art. 22a ustawy z 18 lutego 1994r. (…).

W ocenie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wykładnia art. 22 ustawy dokonana przez Sąd Okręgowy w Gdańsku jest błędna.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy – w tym przede wszystkim dokumentacja zawarta na cyfrowej kopii akt osobowych przesłana przez IPN oraz zeznania ubezpieczonej - nie zawiera informacji, które dałyby podstawę do ustalenia, że skarżąca w badanym okresie dopuściła się czynów niegodziwych, przestępczych, naruszając podstawowe prawa i wolności obywateli, pełniąc w ten sposób służbę na rzecz totalitarnego państwa. Analiza dostępnych dowodów nie potwierdza żadnych indywidualnych czynów ubezpieczonej, które można by zakwalifikować jako nękanie obywateli, organizowanie i prowadzanie operacji, które w demokratycznym państwie prawa uznane byłyby za niedopuszczalne.

Tymczasem, w postępowaniu przed sądem należało wykazać, że funkcjonariusz w swojej służbie w czasach PRL naruszył podstawowe prawa i wolności innych osób, zwłaszcza osób walczących o niepodległość, suwerenność i wolną Polskę. Jeśli nie zostanie to dowiedzione, a ciężar dowodu w tym zakresie, spoczywa na organie emerytalno-rentowym, wówczas nie ma podstaw do automatycznego obniżenia świadczenia. Informacja IPN o przebiegu służby każdorazowo wyznacza ramy czasowe, co do których zachodzi konieczność ustalenia, co konkretnie robił były funkcjonariusz i czy można by ocenić te działania jako wykonywane na rzecz państwa totalitarnego. Dowodami, które mogłyby wskazywać na działania funkcjonariusza na rzecz totalitarnego państwa mogłyby być przykładowo: zeznania osób pokrzywdzonych bezprawnie przez danego funkcjonariusza (inwigilowanych, prześladowanych), dowody z prowadzonych w tamtym okresie spraw sądowych przeciwko pokrzywdzonym, w których dany funkcjonariusz brał udział, w szczególności, czy brał udział w skierowanych przeciwko obywatelom bezprawnych działaniach polegających m.in. na prowokacjach lub składaniu fałszywych zeznań w takich sprawach. Znaczenie będą miały także inne dowody wskazujące na przykład, że funkcjonariusz w sposób oczywisty wspierał, propagował, utożsamiał się z zasadami państwa totalitarnego (por.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 19 listopada 2020 r. w sprawie sygn. akt III AUa 115/20, LEX nr 3191436).

Skoro w niniejszej sprawie nie zostały ujawnione żadne dowody świadczące o wykonywaniu przez ubezpieczoną czynności, które zmierzałyby do represjonowania społeczeństwa, czy organizowania funkcjonowania państwa w ten sposób, który naruszałby prawa człowieka, a organ emerytalny nie wykazał w inny sposób indywidualnej winy Ubezpieczonej, to nie można uznać, że popełniła ona czyny, które uzasadniałyby w konsekwencji obniżenie jej świadczenia rentowego. Takiej działalności zawodowej nie można zakwalifikować jako służby na rzecz totalitarnego państwa, w rozumieniu jakie zaprezentował Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 16 września 2020 r. (III UZP 1/20, LEX nr 3051750).

W konsekwencji Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał, że Sąd Okręgowy naruszył art. 15c w zw. z art. 13b oraz w zw. z w zw. z art. 22a ust. 1 pkt 1 ustawy zaopatrzeniowej, uznając, że istniały podstawy do zmniejszenia ubezpieczonej przysługującego jej świadczenia. Prokonstytucyjna wykładnia przepisu art. 13b ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji prowadzi do wniosku, że w niniejszej sprawie nie było podstaw do obniżenia wysokości przysługującej odwołującej renty.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny w Gdańsku uznał apelację pełnomocnika ubezpieczonej za zasadną i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i przyznał Ubezpieczonej prawo do policyjnej renty poczynając od 1 października 2017 r. w kwotach ustalonych z pominięciem art. 22a ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej i ich rodzin.