Pozwany (Dyrektor ZER MSWiA) nie wykazał, aby odwołująca kiedykolwiek wykonywała zadania polegające na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków zawodowych, łamaniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli, ani też łamaniu praw człowieka i obywatela na rzecz komunistycznego ustroju totalitarnego. Nie wykazano zatem spełnienia kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” upoważniającego do weryfikacji wysokości świadczeń emerytalno – rentowych. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 13 stycznia 2021 r., sygn. akt III AUa 1341/20)
Od 1981 r. Odwołująca się pełniła służbę na etacie wolnego inspektora w Wydziale V WUSW w Bydgoszczy. W 1983 r. została mianowana na stanowisko sekretarz maszynistka w Wydziale „W". Z dniem 16 czerwca 1989 r. ubezpieczona została odwołana z dotychczasowego stanowiska i mianowana na stanowisko sekretarza maszynistki Grupy Operacyjno-Technicznej. Od 1992 r. wykonywała dotychczasowe obowiązki na stanowisku referenta Referatu Zaopatrzenia, a od 1 marca 1999 r. st. aplikanta zespołu ds. organizacji służby. Zakres jej obowiązków i sposób wykonywania zadań po likwidacji Służby Bezpieczeństwa do maja 1999 r. był taki sam, jak w okresie jej funkcjonowania. W 2006 r. ubezpieczona przeszła na policyjną emeryturę.
Wyrokiem z dnia 13 stycznia 2021 r., Sąd Apelacyjny w Gdańsku (sygn. akt III AUa 1341/20) oddalił apelację Dyrektora ZER MSWiA od Wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 9 czerwca 2020 r. (sygn. akt VI U 2365/19), przywracającego ubezpieczonej prawo do policyjnej renty inwalidzkiej i emerytury policyjnej poczynając od 1 października 2017 r. w kwotach ustalonych z pominięciem art. 22a oraz art. 15c ustawy z dnia 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej i ich rodzin (Dz. U. z 2016 r., poz. 708 ze zm.).
W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny w Gdańsku podniósł, że oczekiwanie na rozstrzygnięcie sprawy przez Trybunał Konstytucyjny, która zarejestrowana została pod sygnaturą P 4/18, jest w obecnych realiach nieuzasadnione. Sprawa wpłynęła do Trybunału Konstytucyjnego dnia 27 lutego 2018 r. Pomimo upływu trzech lat Trybunał Konstytucyjny nie podjął rozstrzygnięcia w przedmiotowej kwestii, choć nic nie stało na przeszkodzie rozstrzygnięciu szeregu innych spraw, które wpłynęły do Trybunału znacznie później. W sprawie kilkukrotnie zmieniano termin rozprawy, wyznaczony termin ogłoszenia orzeczenia został odwołany. Na dzień wydania przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku orzeczenia sprawa pozostawała nierozstrzygnięta. W tej sytuacji, uwzględniając konstytucyjne prawo obywatela do rozstrzygnięcia sprawy w rozsądnym terminie, oczekiwanie na wydanie wyroku przez Trybunał Konstytucyjny byłoby nieuzasadnione.
Dalej Sąd Apelacyjny w Gdańsku wskazał, że ustalenia faktyczne i interpretacje prawne Instytutu Pamięci Narodowej nie mogą wiązać sądu - do którego wyłącznej kompetencji (kognicji) należy ustalenie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w przedmiocie prawa do emerytury policyjnej i jej wysokości oraz odpowiednia kwalifikacja prawna (subsumcja) ustalonych faktów. Sądy powszechne nie są związane informacją o przebiegu służby i w przypadku zarzutu przeciwko osnowie tej informacji, sąd będzie zobowiązany do rekonstrukcji jej przebiegu w konkretnym wypadku (długości okresu pełnienia służby, jej historycznego umiejscowienia w okresie od 22 lipca 1944 roku do 31 lipca 1990 roku, miejscu pełnienia służby, zajmowanego stanowiska czy stopnia służbowego). Stąd też stwierdzenie pełnienia służby na rzecz totalitarnego państwa w okresie od 22 lipca 1944 roku do 31 lipca 1990 roku nie może być dokonane wyłącznie na podstawie informacji Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu (kryterium formalnej przynależności do służb), lecz na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka służących reżimowi komunistycznemu (art. 13b ust. 1 w związku z art. 13a ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji).
Odnosząc się do pojęcia "służby na rzecz totalitarnego państwa" Sąd Apelacyjny w Gdańsku wskazał, że pojęcie to należy odkodować jako punkt wyjścia do analizy sytuacji prawnej indywidualnych świadczeniobiorców. Tym samym nie można zgodzić się z założeniem, że sam fakt stwierdzenia pełnienia służby od 22 lipca 1944 roku do 31 lipca 1990 roku w wymienionych instytucjach i formacjach jest wystarczający do uzyskania celu ustawy dezubekizacyjnej z 2016 roku, w tym także aby wykluczone zostało prawo do dowodzenia, iż służba pełniona w tym czasie nie była służbą na rzecz totalitarnego państwa, zwłaszcza gdy chodzi o osobę, której już raz obniżono świadczenie za samo jej pełnienie. Skoro minister właściwy do spraw wewnętrznych, w drodze decyzji, w szczególnie uzasadnionych przypadkach, może wyłączyć stosowanie art. 15c, art. 22a i art. 24a ustawy dezubekizacyjnej w odniesieniu do osób pełniących służbę w rozumieniu tej ustawy, to tego uprawnienia nie może być pozbawiony sąd powszechny w związku z realizacją konstytucyjnej prerogatywy sprawowania wymiaru sprawiedliwości. O ile uprawnienie ministra wynika z jego decyzji uznaniowej, o tyle uprawnienie sądu będzie wypadkową funkcją interpretacji przepisów, stosownie do wyników postępowania dowodowego. Dlatego nie można ograniczyć się do bezrefleksyjnej wykładni językowej art. 13b ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji (…), bowiem zakodowane w nim pojęcie stanowi kryterium wyjściowe, a więc przybiera postać domniemania możliwego do obalenia w procesie cywilnym.
Zwrot "na rzecz" jest terminem kierunkowym, pozwalającym oceniać zjawisko z perspektywy interesu (korzyści) adresata działania (tu - państwa totalitarnego). Stąd zrównanie statusu osób - przez jednolite obniżenie świadczenia z zabezpieczenia społecznego - które kierowały organami państwa totalitarnego, angażowały się w realizację zadań i funkcji państwa totalitarnego, nękały swych obywateli także na innym polu niż styk szeroko rozumianego prawa karnego, a więc tych podmiotów, których ocena jest zdecydowanie aksjologicznie negatywna, z osobami, których postawa nie pozostawała w bezpośredniej opozycji do zadań i funkcji tego państwa, lecz sprowadzała się do czynności akceptowalnych i wykonywanych w każdym państwie, także demokratycznym, bez skojarzeń prowadzących do ujemnych ocen, nie może być dokonane za pomocą tych samych parametrów. Inaczej każdy podmiot funkcjonujący w systemie państwa w tych latach mógłby się spotkać z zarzutem, że jego działanie, w ogólnym rozrachunku, było korzystne dla państwa totalitarnego. Nie można z góry zakładać, że każda osoba pełniąca służbę działała na rzecz totalitarnego państwa, gdyż funkcje rozkładały się także na obszary bezpieczeństwa państwa, które są istotne w każdym jego modelu. Chodzi np. o służbę w policji kryminalnej, niezależnie od tego, komu była ona podporządkowana czy ochronę granic, tak by uproszczone interpretacje nie godziły w sposób automatyczny w osoby, które prawidłowo i legalnie wykonywały swoje obowiązki służbowe po 1990 roku. Przebieg służby funkcjonariusza ma znaczenie dla wysokości jego emerytury (renty). Jednocześnie sam akt weryfikacji nie będzie parametrem rozstrzygającym (bo nie był świadectwem moralności), lecz okolicznością, której nie można pominąć przy ocenie zasadności objęcia konkretnej osoby zakresem ustawy.
Zbiorowe represje w stosunku do prawa do zabezpieczenia społecznego (polegające na istotnym obniżeniu emerytur wypracowanych w III RP) są dalej idące aniżeli represje i sankcje stosowane wobec funkcjonariuszy, którym udowodniono popełnienie przestępstwa w związku ze służbą i którzy zostali na tej podstawie skazani prawomocnymi wyrokami sądów, a więc niedopuszczalne w demokratycznym państwie prawa. Sąd Apelacyjny w Gdańsku podzielił argumentację Sądu Najwyższego, że z konstytucyjnej zasady ne bis in idem wynika, że zakaz podwójnego (wielokrotnego) karania musi być brany pod uwagę zarówno w wypadku zbiegu dwóch (kilku) kar kryminalnych w rozumieniu ustawowym, jak i w razie zbiegu sankcji określonych w przepisach karnych oraz sankcji przewidzianych w innych przepisach prawa publicznego (w tym w przepisach prawa administracyjnego), jeżeli przewidują one formy odpowiedzialności prawnej mające cechę represyjności (tak też Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 21 października 2015 roku, P 32/12, OTK-A 2015 Nr 9, poz. 148). Chodzi o zagwarantowanie rzetelnej i sprawiedliwej procedury sądowej, o której mowa w art. 45 ust. 1 Konstytucji, co wiąże się z zakazem dwukrotnego stosowania sankcji, wobec tego samego podmiotu za ten sam czyn. W analizowanym zagadnieniu chodzi o dwukrotną ocenę tego samego okresu pracy, który raz obligował do obniżenia emerytury przez przyjęcie wskaźnika 0,7% za każdy rok służby, a obecnie wskaźnika 0,0%. Tego rodzaju wtórna ingerencja nie niesie ze sobą żadnych nowych argumentów, bo za taki nie można uznać faktu, że poprzednia regulacja nie była pełna (zob. uzasadnienie projektu do ustawy nowelizującej). Nie odkryto nowych aspektów działań funkcjonariusza, czy też wręcz nie zastosowano metody indywidualnej oceny służby. Tego rodzaju operacja przybiera charakter represyjny i realizuje te same cele, co poprzednio (odebranie ponowne praw niesłusznie nabytych przez zmniejszenie wskaźnika postawy wymiaru do zera) przez ten sam środek prawny, a to może prowadzić do wniosku o naruszeniu zasady ne bis in idem (por. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 21 października 2014 roku, P 50/13, OTK-A 2014 Nr 9, poz. 103).
Sąd Najwyższy wyjaśnił również, że państwo jest uprawnione do rozliczeń z byłym reżimem, który w warunkach demokratycznych został skutecznie zdyskredytowany, zaś zasada ochrony praw nabytych nie rozciąga się na prawa ustanowione niesprawiedliwie. Potępienie należy się całemu systemowi oraz osobom, które za cenę własnego przywileju chciały służyć formacji przemocy. Jednakże potępienie to nie może nastąpić en block, zwłaszcza w odniesieniu do osób, które na przykład pełniły wzorowo służbę po 1990 roku. Dlatego analizowany paradygmat uzasadnia stanowisko, że kryterium służby na rzecz totalitarnego państwa określone w art. 13b ust. 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji powinno być oceniane na podstawie wszystkich okoliczności sprawy, w tym także na podstawie indywidualnych czynów i ich weryfikacji pod kątem naruszenia podstawowych praw i wolności człowieka.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku potwierdził, że Sąd Okręgowy w Bydgoszczy prawidłowo skupił się na ocenie, czy pozwany wykazał wykonywanie przez odwołującą w spornym okresie czynności związanych ze zwalczaniem opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków zawodowych, łamaniem prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli czy też łamaniem praw człowieka i obywatela na rzecz komunistycznego ustroju totalitarnego. Odwołująca kwestionowała, iż pełniła służbę na rzecz totalitarnego państwa w rozumieniu, jakie zaprezentował Sąd Najwyższy Uchwale z dnia 16 września 2020 r. Mimo to organ rentowy nie wykazał żadnej inicjatywy, która zmierzałaby do wykazania, że w jej konkretnym przypadku można stwierdzić, iż w okresie od 16 grudnia 1981 r. do 15 czerwca 1989 r. pełniła ona służbę na rzecz totalitarnego państwa w tym znaczeniu, że angażowała się w realizację zadań i funkcji państwa totalitarnego, nękała obywateli, organizowała i prowadziła operacje, które w demokratycznym państwie prawa uznane byłyby za niedopuszczalne. W ocenie Sądu Apelacyjnego zaskarżona decyzja jest wadliwa już z tego tylko względu. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym akt osobowych oraz zeznań świadków, jak prawidłowo uznał Sąd I instancji, nie sposób wyprowadzić wniosku jakoby Odwołująca się, podczas służby podejmowała działania represjonujące społeczeństwo, wykonywała zadania służące łamaniu prawa do wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli.
Pozwany nie wykazał, aby odwołująca kiedykolwiek wykonywała zadania polegające na zwalczaniu opozycji demokratycznej, związków zawodowych, stowarzyszeń, kościołów i związków zawodowych, łamaniu prawa do życia, wolności, własności i bezpieczeństwa obywateli, ani też łamaniu praw człowieka i obywatela na rzecz komunistycznego ustroju totalitarnego. Nie wykazano zatem spełnienia kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” upoważniającego do weryfikacji wysokości świadczeń emerytalno – rentowych.
Jedynym podsumowaniem pozostaje stwierdzenie, że pozwany w niniejszej sprawie nie wykazał, że ubezpieczona w okresie swej służby, tj. w okresie kształtowania swego świadczenia emerytalno – rentowego, postępowała w sposób niegodziwy, służąc totalitarnemu państwu w rozumieniu tego pojęcia wskazanym przez Sąd Najwyższy.
Nie może zaś budzić wątpliwości, że zgodnie z ogólnymi regułami dowodowymi kontradyktoryjnego procesu cywilnego, obowiązek wykazania przesłanki umożliwiającej weryfikowanie świadczenia emerytalnego ubezpieczonego obciążał pozwanego.
Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 13 stycznia 2021 r., sygn. akt III AUa 1341/20