W wyroku orzekającym rozwód sąd z urzędu orzeka, w jakiej wysokości każde z małżonków obowiązane jest do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania małoletniego dziecka. Sąd musi rozstrzygnąć o obowiązku alimentacyjnym nawet wówczas, gdy strona nie zgłosiła takiego żądania. Ponadto sąd nie jest związany żądaną kwotą i z urzędu ustala potrzeby małoletnich dzieci oraz możliwości majątkowe osoby zobowiązanej.
Zgodnie z art. 58 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w wyroku orzekającym rozwód sąd z urzędu orzeka, w jakiej wysokości każde z małżonków obowiązane jest do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania małoletniego dziecka. Nałożony na sąd obowiązek ma charakter bezwzględny. Sąd więc musi rozstrzygnąć o obowiązku alimentacyjnym nawet wówczas, gdy strona nie zgłosiła żądania lub też oświadczyła, że rezygnuje z alimentów. Obowiązek ten spoczywa na sądzie także wtedy, gdy alimenty regulowane są dobrowolnie lub gdy istnieje już orzeczenie sądowe, które określa ów obowiązek w sposób adekwatny. Przyjąć zatem należy, że w sprawie o rozwód sąd w powyższej materii nie jest związany żądaniem i spoczywa na nim z urzędu obowiązek ustalenia potrzeb małoletnich oraz możliwości majątkowych zobowiązanego, a w konsekwencji wysokość należnych alimentów. To szczególne uregulowanie stanowi wyjątek od przewidzianej w art. 321 § 1 kodeksu postępowania cywilnego zasady wyrokowania jedynie co do przedmiotu, który był objęty żądaniem.
Nadto w niniejszej sprawie Sąd Apelacyjny w Katowicach podzielił stanowisko Sądu pierwszej instancji, że kwota po 500 zł tytułem alimentów na dzieci w wieku 11 i 5 lat, spełnia wymogi co do ich adekwatności w zakresie usprawiedliwionych potrzeb wynikających z wieku i potrzeb oraz możliwości zarobkowych ich ojca. Oceniając sytuację materialną zobowiązanego sąd wskazał, że ojciec dzieci sam spłaca kredyt obciążający oboje małżonków w kwocie po 330 euro miesięcznie, co stanowi ok. 1320 zł. Przyczynia się więc w ten sposób do utrzymania rodziny, gdyż kredyt był zaciągnięty na zaspokojenie potrzeb rodziny. Zamieszkuje też w domu stanowiącym współwłasność stron i również sam pokrywa koszty jego utrzymania. Nadto rozstrzygając o wysokości alimentów na dzieci, sąd uwzględnił to, że ojciec dzieci ma szeroko uregulowaną możliwość kontaktów z dziećmi, a w okresach tych winien dysponować środkami pieniężnymi dla zaspokajania w sposób naturalny potrzeb synów, co niewątpliwie uatrakcyjnia te chwile. W przedstawionych realiach sąd uznał, że kwoty po 500 złotych miesięcznie stanowią adekwatne uzupełnienie tego, co ojciec świadczy w naturze na rzecz dwójki dzieci. Pozostałą kwotę konieczną dla utrzymania małoletnich winna wyłożyć matka.
(Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 grudnia 2015 r., sygn. akt I ACa 671/15).